Nassim Nicholas Taleb w książce „Antykruchość”, stawia rewolucyjne tezy dotyczące chaotycznych czasów, w jakich przyszło nam żyć. Przekazuje ona czytelnikom prawdy o świecie dotyczące takich sfer jak: gospodarka, biznes i życie społeczne. Jest to książka po części filozoficzna, edukacyjna, ale i opisująca procesy gospodarcze, kształtująca naszą rzeczywistość.
Taleb daje odpowiedzi na rozważania filozoficzne dotyczące zjawisk gospodarczych
Taleb to autor znany z bestselleru pt. „Czarny Łabędź. Jak nieprzewidywalne zdarzenia rządzą naszym życiem”. To uznana pozycja, która mocno wpłynęła na odbieranie rzeczywistości w kategorii nieznanych, nagłych wydarzeń, które nagle zmieniają nasze życie.
Kolejna wybitna książka tego autora to „Antykruchość. Czyli jak żyć w świecie, którego nie rozumiemy”. Książka z pewnością jest pozycją wymagającą, dla czytelników ceniących sobie błyskotliwy humor na wysokim poziomie. Myślą przewodnią jest to, że żyjemy w czasach, gdzie niepewność, stres, chaos i ciągła zmiana są na porządku dziennym, a od naszego podejścia zależy to, jak sobie z nimi poradzimy. Te rzeczy autor nazywa tytułową „antykruchością” i opisuje jak można sobie z nimi radzić. Antykruche mogą być jednostki, relacje międzyludzkie, systemy gospodarcze i jeśli takie są, to przetrwają, bez względu na to, jakie negatywne wydarzenia mają miejsce. Dlaczego? Bo są przygotowane na taką ewentualność, bo szkoliły się do zmiany i nauczyły się z nią żyć. Nie jako przykładem takiej antykruchego działania na polskim podwórku była głośna sprawa z Wisłą Kraków, która pomimo wstrząsów związanych ze zmianą właściciela i tym samym rozdzielaniem akcji Wisły Kraków niemal na prawo i lewo, przetrwała i stała się symbolem nadziei dla innych klubów, że można wyjść z bardzo trudnej sytuacji silniejszym.
Książka może trafić w gust wielu czytelników, szukających odpowiedzi dotyczących otaczającej rzeczywistości. Dla zwolenników filozoficznego podejścia, książka Taleba z pewnością będzie perełką. To podejście jest jednak poparte wieloma przykładami, zarówno popartych konkretnymi liczbami np. z konkretnych, nieudanych transakcji inwestycyjnych, jak i przykładami z życia wziętymi. Stąd Taleb czyni swoje dzieło przystępne dla różnych osób, które szukają odpowiedzi na pozornie proste pytania.
Przedmioty kruche poddają się stresowi, natomiast antykruche rozwijają się pod jego wpływem
To jedna z zasad, którą opisuje autor w swojej książce. Innymi słowy, delikatne przedmioty niszczą się gdy się nimi rzuca lub naraża na zniszczenia, dlatego zmienność nie ma dla nich znaczenia.
Jeśli spojrzymy na sprawy z drugiej strony, mamy coś solidnego i trwałego, co jednak nie jest niezniszczalne, a jedynie mniej podatne na uszkodzenia. Nie ma tu jednak konkretnej korzyści. Ten dylemat został rozwiązany przez autora, bo nazywa on takie rzeczy „antykruchością”. Są to wszystkie te rzeczy, zjawiska, które czerpią ze zmiany i rozwijają się pod wpływem stresu i presji oraz niestabilnego środowiska. Za każdym uderzeniem czy niestabilnością, takie rzeczy stają się mocniejsze i rosną w siłę.
Antykruchość to książka, która pokazuje jak system rozwija się pod wpływem wstrząsów, niepewności i jak jednostka może dostosować swoje antykruche cechy do takiego otoczenia. Większość poradników przekazuje wiedzę o zdrowym rozsądku jako podstawie myślenia, natomiast autor stara się pokazać podejście, gdzie pytamy najpierw „dlaczego?”. Autor spogląda na problemy przypadkowości i niepewności, trochę pod kątem pewnej statystyki.
Zmiany prowadzą do rozwoju, a bezpieczeństwo już nie
Jest to ciekawe spojrzenie na otaczającą rzeczywistość, z jednej strony jest krucha jednostka jako część mocnego systemu, a z drugiej pełna zmian rzeczywistość, która jednak uczy nas, jak się adaptować do zmian i radzić sobie z nimi możliwie jak najlepiej. Zmiana jest dla Taleba opcją lepszą niż bezpieczeństwo i porządek, bo tylko ona zapewnia rozwój całemu systemowi. Właściwie książka jest opowieścią o tym, jak przystosować się do zmian i akceptować je, na równi z popełnianymi błędami. Ważne wydarzenia gospodarcze uczą nas, że zmiana to etap rozwoju i nie trzeba się jej bać, ale traktować jak coś naturalnego. Krach na rynku w 2008 wydawał się drastyczny, ale był potrzebny, aby ten rynek w efekcie wzmocnić. Tak samo jest w życiu zawodowym, gdy polegamy na jednym źródle dochodu, nie myśląc o ewentualnych załamaniach, możemy się rozczarować. Takich przykładów jest znacznie więcej i czytelnik nie musi obawiać się, że nie pojmie przesłania książki. Autor opiera się na przykładach z życia wziętych, a przede wszystkim na danych statystycznych. To czyni książkę wiarygodną, ale i przystępną.